Mikołajkowe gadżety z Japonii
Nie tak dawno, bo zaledwie kilka dni temu świętowaliśmy Mikołajki. W sklepach pojawia się wówczas mnóstwo gadżetów, o raczej wątpliwej przydatności, lecz za to kosztujących całkiem sporo. Można powiedzieć, że taki stan znajdziemy w każdym kraju na świecie, jednak pod tym względem żaden nie może się równać z Japonią – królestwem niepotrzebnych gadżetów. Przed Wami kilka z nich :)
Ocieplacz ręki
Chyba każdemu się to kiedyś zdarzyło – zmarznięte i zdrętwiałe dłonie podczas dłuższego korzystania z komputera. Najwyraźniej Japończycy znają ten problem i nadchodzą z pomocą, prezentując nam matę ocieplającą na dłoń, niestety jak na razie tylko na tą operującą myszką. Fuson Mouse Pad, bo taką nazwę nosi to urządzenie, jest zasilania za pośrednictwem łącza USB i ma możliwość rozgrzania się nawet do 50 stopni Celsjusza, jeśli komuś taka temperatura wyda się konieczna :)
Gadżet kosztuje „jedyne” 44 dolary, ale w zamian za to, możemy się cieszyć przyjemnym ciepłem….
Stojak na laptopa
Wszystko dla wygody, tak w trzech słowach można określić ten gadżet. Lying Down Laptop Stand to stojak, pozwalający nam na względnie wygodne korzystanie z laptopa…. leżąc na plecach. Komputer zamieszczamy na specjalnych wysięgnikach, dzięki czemu ekran wisi dokładnie nad naszą głową, a klawiatura jest na wyciągnięcie ręki. Oczywiście wysokość i ustawienie możemy dostosować pod swoje upodobania.
Stojak kosztuje 103 dolary, ale czego się nie robi dla komfortu :)
Zdalnie sterowany… robak
Robaczek sterowany za pomocą specjalnego modułu podpinanego do Iphone’a lub Ipada. Twórcy określają ten gadżet jako „the most original RC toy ever”, jednakże robak potrafi jedynie chodzić i wydawać irytujący dźwięk stukania swoimi odnóżami. I naprawdę nic więcej.
Wśród innych podobnych gadżetów, „żuczka” wyróżnia jeszcze jedna rzecz – cena – za możliwość zabawy tym robaczkiem musimy zapłacić aż 73 dolary.
Klimatyzacja stopy
W skrócie – za pomocą rurki i montowanego na kostce urządzenia doprowadzamy powietrze do wnętrza naszych butów. Moduł można podładować podłączając go do komputera przez wejście USB. By cieszyć się przyjemnym chłodem w okolicy stóp w gorące dni, musimy jedynie znosić wystające rurki z butów oraz oczywiście zapłacić jedyne 39 dolarów.
To tylko kilka przykładów tego rodzaju gadżetów, przeglądając japońskie strony z prezentami, możemy znaleźć ich od groma. Wszystkie przedmioty łączą dwie cechy- wysoka cena oraz praktycznie zerowa użyteczność. Mimo wszystko, w Japonii znajdują się klienci chętni kupować takie gadżety, bo jak widać, sklepy handlujące tym towarem prosperują całkiem nieźle :)