Jak ciekawie wykorzystać zoom obiektywu?
Fotografowanie obiektywem zmiennoogniskowym wcale nie musi być nudne. Niemiecki fotograf Jakob Wagner pokazuje jak łatwo można stworzyć niesamowite, futurystyczne krajobrazy miejskie dysponując najzwyklejszym zoomem.
Popularne obiektywy zmiennoogniskowe często kojarzone są z amatorską gałęzią
fotografii. W końcu każdy pewnie zaczynał od kitowego obiektywu pokroju 18-55mm, który jest sprzedawany w zestawie z lustrzanką. Większość osób po jakimś czasie odkrywa obiektywy stałoogniskowe, po czym zoomy siłą rzeczy schodzą na dalszy plan. Standardowy obiektyw zmiennoogniskowy jest właściwie nijaki i trochę nudny – nie daje ani plastyki i głębi rodem z jasnych stałek, ani dynamiki szerokiego kąta, ani możliwości robienia dużych, spektakularnych zbliżeń.
Okazuje się jednak, że za jego pomocą można zrobić nietypowe, zachwycające zdjęcia.
Czym wykonać takie ujęcia?
Niemiecki fotograf Jakob Wagner zaprezentował niedawno swoją fotograficzną serię „Urban Zoom”, w której przedstawia nowoczesne miasta w futurystycznym ujęciu. Fotograf co prawda używa sprzętu z wysokiej półki (Canon 5D mk II wraz z obiektywem 24-105mm f/4), jednak podobne efekty można wykonać znacznie tańszym ekwipunkiem.
Pomysł nie jest nowy i opiera się na zmienianiu ogniskowej w trakcie naświetlania zdjęcia. Taką operację można przeprowadzić w każdej lustrzance i w bezlusterkowcu, a także w bardziej zaawansowanych kompaktach, które pozwalają na ustawienie długości czasu naświetlania. Smartfonem niestety nie da się wykonać podobnych zdjęć z uwagi na brak zoomu optycznego. Ten cyfrowy niestety w tym przypadku nie zda egzaminu.
Jak wykonać podobne zdjęcia?
Tego typu fotografia opiera się na długim czasie naświetlania, dlatego potrzebny jest solidny statyw. Aparat ustawiamy w tryb S (Tv w Canonie) i w zależności od warunków ustalamy długość naświetlania. Można poeksperymentować nawet z kilkusekundowymi czasami. Po wyzwoleniu migawki musimy przekręcić szybko pierścień zooma w obiektywie, dzięki czemu zmienimy kadr już w trakcie naświetlania. Na zdjęciu zarejestruje się zarówno pierwszy kadr, jak i kadr po zmianie ogniskowej. Wszystkie wartości pośrednie zostaną rozmyte do postaci pasów kierujących się w stronę środka zdjęcia. Da to efekt niczym wejście w nad świetlną Sokołem Millennium. :)
Jeżeli jako scenerię wykorzystamy nocny krajobraz pełen świateł, otrzymamy efekty podobne do tych, które zaprezentował Jakob Wagner. Wszystkie światła i neony zamienią się w liniowe ścieżki, a całość nabierze futurystycznego wyglądu.
Przy tego typu ujęciach musimy ręcznie zmienić ogniskową w trakcie naświetlania. Oznacza to, że aparat jest bardzo narażony na drgania, w końcu bardzo trudno jest przekręcić pierścień obiektywu tak, żeby nie poruszyć przy okazji aparatu. Dlatego solidny statyw to podstawa przy tej technice fotografowania.
Zdjęcia w tekście i w nagłówku: Jakob Wagner